Nie wierzę, że oni w to wierzą

Na swój sposób religia jest moim hobby. Interesuję się wszystkim w co ludzie byli i są w stanie uwierzyć, a przede wszystkim zastanawiam się nad tym, czy gdzieś jest granica. Czy możliwe jest wymyślenie wiary tak kretyńskiej i pokrętnej, że nie znajdą się na świecie ludzie gotowi ją wyznawać? Coś w rodzaju kościoła Latającego Potwora Spaghetti tylko stworzonego na poważnie (oczywiście „wyznawcy” LPS twierdzą, że ich wiara jest całkiem serio, ale w tym właśnie tkwi clue ich dowcipu). Kilka religii, tudzież sekt, które wypiszę poniżej skłania mnie do przekonania, że w odpowiednich okolicznościach odpowiedni ludzie (słabi? łatwowierni?) kupią wszystko. Jakie są te odpowiednie okoliczności? Cóż, na pewno tę największą, religijną bzdurę, którą chcesz sprzedać innym, powinieneś traktować poważnie. A później to już jak w każdym innym biznesie – ciężka praca i siła przebicia… Czytaj dalej „Nie wierzę, że oni w to wierzą”

Sprawdź ofertę występu z żartami na temat branży. Stand-up na imprezę firmową