Stand-up na imprezy plenerowe (z żartami na temat okazji)

Nazywam się Tomek Biskup. Jestem stand-uperem, ale nietypowym. W swoim repertuarze mam dużo lekkich monologów – bez wulgaryzmów ani kontrowersji. I właśnie występ złożony z tego typu tekstów proponuję na imprezy plenerowe. Może on stanowić urozmaicenie wydarzenia oraz dobrą alternatywę dla zatrudnienia kabaretu.

Jeśli jesteście zainteresowani szczegółową ofertą, zapraszam do kontaktu.

Warning
Warning
Warning

Warning.

O programie

Na większość wydarzeń plenerowych proponuję program o długości 45 minut. Opowiadam w nim o rodzinie, pracy, lotach na wakacje i ziemniakach (ten monolog świetnie sprawdza się na imprezach związanych z rolnictwem).

Pieczołowicie unikam wszelkich wątków, które mogą zostać uznane za kontrowersyjne – polityki, religii, spraw światopoglądowych. Doskonale wiem, że z tego typu żartów na imprezach plenerowych mogą wyniknąć jedynie problemy ;)

Ważnym elementem mojego występu są też żarty przygotowane SPECJALNIE NA DANĄ OKAZJĘ. W programie zawieram pięciominutowy monolog dedykowany.

  1. Na dni miast tworzę monologi o kulturze, tradycjach i ciekawostkach związanych z daną miejscowością
  2. Na dni miodu lub dyni przygotowuję żarty na temat miodu lub dyni
  3. Zaskoczcie mnie ;) Z przyjemnością podejmę się przygotowania monologów na tematy, na które jeszcze nigdy nie pisałem.

Więcej nagrań ze sceny możecie zobaczyć na moim kanale :)

O mnie

Od szesnastu lat zajmuję się rozbawianiem ludzi. Występowałem w grupie improwizacyjnej AD HOC i kabarecie PUK. Z tym ostatnim zaliczyłem zaporowe ilości występów na dniach miast, świętach plonów i innych imprezach plenerowych. Mogę więc śmiało powiedzieć, że znam klimat :)

W tym momencie zajmuję się przede wszystkim stand-upem. Występuję właściwie wszędzie – od małych pubów w dużych miastach po imprezy plenerowe i firmowe.

Warto wspomnieć, że w moim portfolio znajduje się rozsądna ilość występów telewizyjnych. W trakcie kariery kabaretowej kilkadziesiąt razy wystąpiłem w realizacjach telewizji publicznej i Polsatu. Solowo pojawiłem się między innymi w TVP, TV Puls, w Comedy Central oraz na platformie streamingowej WOW.

Mam doświadczenie. Byłem tu i tam. Nie jestem sławny, ale od czasu do czasu zdarza się, że ktoś mnie rozpozna. Jak wstawicie mnie na plakat Waszej imprezy plenerowej, nie będzie obciachu ;)

Wymagania techniczne

Stand-up to jeden człowiek stojący z mikrofonem na scenie. Siłą rzeczy wymagania techniczne nie są tutaj zawrotne – ale jednak są! Przedstawiam je poniżej:

  • mikrofon dynamiczny – taki trzymany w ręce ;) Może być na kablu albo bezprzewodowy. Grunt, żebym mógł swobodnie poruszać się po scenie.
  • nagłośnienie adekwatne do wymogów wydarzenia
  • oświetlenie adekwatne do wymogów wydarzenia
  • zadaszona scena lub podest sceniczny
  • widownia siedząca (przynajmniej częściowo). Wiem, że ten punkt w wypadku imprez plenerowych może być problematyczny. Występy mówione wypadają jednak dużo gorzej przed widownią stojącą. Koncentracja publiczności jest niższa. Ludzie mniej słuchają. Trudniej „skumulować” mocne śmiechy. Ergo – ostateczny efekt występu jest zauważalnie gorszy.
  • niewielka odległość od pierwszego widza – do występu potrzebuję kontaktu z widzami. Jeśli pierwszy widz jest za parkietem tanecznym – dwanaście metrów ode mnie – ten kontakt ciężko uzyskać. Dlatego potrzebuję widzów niemal na wyciągnięcie ręki – maksymalnie kilka metrów ode mnie.

Tutaj podpowiem, jak praktycznie zrealizować dwa ostatnie wymagania. Proponuję na czas mojego występu ustawić pod sceną kilka rzędów ławek albo kilkadziesiąt leżaków.

To rozwiązanie zazwyczaj załatwia sprawę. Widownia siedząca z przodu stanowi swojego rodzaju napęd dla ludzi w większym oddaleniu. Jej śmiech przyciąga uwagę i zaraża innych. Krótko mówiąc – polecam właśnie tę opcję ;)

Sprawdź ofertę występu z żartami na temat branży. Stand-up na imprezę firmową