Motywacja na motywach

„Festiwal komediowy imienia Tomka Biskupa właśnie dobiegł końca. Wielkie święto smutnego śmiechu trwało przez jedenaście miesięcy (przyszłoroczna edycja zaczyna się już za miesiąc). Podczas tej imprezy mogliśmy zobaczyć komików z całego świata, były też eventy powiązane bezpośrednio z mistrzem. Zobaczyliśmy ekranizację jego życiorysu z niedawno wskrzeszonym Hugh Grantem w roli tytułowej, pewna lekko niedorozwinięta dziewczynka przez trzy miesiące non stop recytowała jego bloga, a w ostatnich dniach odbyły się wybory najlepszego sobowtóra Biskupa. Zwycięzca – Mariusz Kędziel – mówił, że najtrudniej było mu uzyskać wyraz twarzy wypłoszonego wampira. Aby doprowadzić do perfekcji przygarbienie przez trzy miesiące z rzędu nosił w rękach ciężarki. Jako nagrodę otrzymał statuetkę z blachy falistej i wycieczkę objazdową po księżycach Saturna…”

Nie, nie porąbało mnie. Moje ego też trzyma się nieźle (tzn. gdzieś pomiędzy lekką niepewnością a megalomanią). To coś, powyżej to jest ćwiczenie motywacyjne, a raczej jego fragment. Ćwiczenie polega na napisaniu artykułu o samym sobie, ale z przyszłości. Czytaj dalej „Motywacja na motywach”

Najgłupsze techniki motywacji, jakie udało mi się wymyślić

Techniki motywacji od lat przepełniają internet. Sieć aż kipi od blogów, na których nastoletni ludzie, których największym osiągnięciem jest dwadzieścia lików na Facebook’u, doradzają innym ludziom, jak zmotywować się do odniesienia sukcesu. Jestem pełen podziwu dla tej mesjanistycznej młodzieży, która poświęca czas, by swoim mutującym głosem szeptać japiszonom zachęty do zdobywania nowych porcji korporacyjnych punktów. Dzisiaj postanowiłem ulżyć motywacyjnym nastolatkom w ich ponadludzkim trudzie i pomimo trzydziestki za karkiem zasilić ich szeregi. Techniki motywacyjne poniżej są całkowicie unikalne. Nie ma ich nigdzie indziej, bo napisałem je na kolanie, a nawet lekko na odpieprz się. Czytaj dalej „Najgłupsze techniki motywacji, jakie udało mi się wymyślić”

Sprawdź ofertę występu z żartami na temat branży. Stand-up na imprezę firmową