Podczas moich studiów dziennikarskich, które trwały całe pół roku, poznałem jednego wykładowcę równie wartościowego co kontrowersyjnego. Doktor Płaneta (Planeta, ale z „Ł”) interesował się wszystkim. Był (i pewnie dalej jest) pasjonatem socjologii, fotografii prasowej a także komiksów amerykańskich i brytyjskich seriali komediowych. Jednocześnie okazywał głęboką i nieskrywaną pogardę wobec ludzi, którzy nie odczuwali jego niepohamowanego głodu wiedzy. Poglądy dra Płanety momentami wręcz kwalifikowały się jako intelektualny nazizm. Czytaj dalej „Dlaczego tłumaczenie tekstów komediowych jest takie trudne?”