Stand-up to przede wszystkim forma rozrywki na żywo. To w klubach i domach kultury kultury komicy testują żarty i dopracowują swoje programy. Efekty tej pracy regularnie, już po jej zakończeniu, wędrują do internetu. Stand-upowe speciale możemy oglądać na Youtubie, Instagramie, stronie NextUP Comedy, w wypadku artystów zawrotnie popularnych, na Netflixie.
Krótko mówiąc – jeśli chcecie się pośmiać, nie wychodząc z domu – nie zawiedziecie się. W tym tekście zbieram strony i serwisy, na których można zobaczyć stand-upy. Jako wisienkę na torcie – na końcu dodaję parę miejsc, o których większość fanów komedii raczej nie słyszało.
Netflix, HBO, Amazon Prime Video
Duże platformy streamingowe to prawdziwa kopalnia stand-upu – głównie tego zagranicznego. Tutaj obejrzymy występy największych gwiazd nagrane w pięknych salach i serwowane w high quality.
1. Netflix
Netflix bardzo mocno inwestuje w stand-up. Od kilkunastu lat platforma aktywnie uczestniczy w produkcji speciali. Dzięki temu komediowa biblioteka serwisu przypomina szwedzki stół. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.
Możemy wybrać komików bardzo znanych (na przykład Ricky’ego Gerveisa) albo odkrywać tych mniej popularnych. W tej drugiej kategorii mój osobisty znak jakości ma Ally Wong i jej program „Baby Cobra”. Zasługuje na uwagę chociażby dlatego, że komiczka zdecydowała się nagrać go w zaawansowanej ciąży.
Na odważnych czekają też speciale stand-uperów z Turcji i Indii. Ja się skusiłem na obejrzenie „For India” Vira Dasa. Jest to stand-upowy odpowiednik wycieczki do dalekich krajów. Część żartów jest od razu zrozumiała. A część ginie w braku kulturowego kontekstu. Na przykład monolog o stereotypach na temat kobiet z Delhi i hinduskich demonach ciężko mi było w pełni docenić :)
2. Max (Dawne HBO Go, jeszcze dawniejsze HBO)
Oferta Maxa jest mniej obfita niż netflixowa, ale i tak jest tutaj w czym wybierać. Znajdziemy speciale takich wykonawców jak Amy Schummer (znana z kilku popularnych komedii kinowych – między innymi „Tak jakby w ciąży”) czy Billa Mahera (jeden z największych na świecie piewców ateizmu).
Ekstremalnych fanów polskiego stand-upu na pewno zainteresuje „HBO Stand-up Comedy Club”. Jest to swojego rodzaju wykopalisko archeologiczne. Produkcja powstała w roku 2010 – pochodzi więc z czasów, w których polski stand-up w najlepszym razie raczkował. Serię prowadzi duet cokolwiek eklektyczny – Hubert Urbański i Kacper Ruciński. Jako występujący natomiast pojawiają się zarówno stand-uperzy, jak i starej daty satyrycy (jako przykłady wymienię Abelarda Gizę i Krzysztofa Daukszewicza).
Na Maxie uwagę miłośników stand-upu mogą też przykuć produkcje stand-upem technicznie nie będące. Mam na myśli seriale o komikach. Gatunek, który jest na tyle rozbudowany, że moim zdaniem powinien mieć osobną nazwę.
Dzięki nim możemy zajrzeć za kulisy występów i poznać problemy ludzi, którzy postanowili poświęcić swoje życie wymyślaniu żartów.
„Crushing” vel „na wylocie”
„Crushing” to rewelacyjny serial z Petem Holmesem w roli głównej. Gra on fabularyzowaną wersję samego siebie – nieśmiesznego komika, którego utrzymuje żona. Partnerka gdzieś w trzecim odcinku zaczyna mieć sytuacji dość i postanawia serialowego Pete’a wyrzucić z domu.
Bohater jest więc „Na wylocie” i musi spać kątem u znajomych (to właśnie „crushing” z angielskiego tytułu). Co ciekawe, jako postacie poboczne w serialu pojawia się cała plejada znanych nowojorskich komików (chociażby Sarah Silverman i Bill Burr).
Kadr z serialu „Crushing”. I BTW tak wygląda mina Pete’a przez mniej więcej 2/3 pierwszego sezonu.
„hacks”
W tym wypadku tytuł oryginalny nie doczekał się tłumaczenia – moim zdaniem na szczęście. Bo ciężko oddać znaczenie słowa „hacks”.
Można je dosłownie przetłumaczyć jako „podróby” albo ludzi, którzy zajmują się robieniem oklepanych żartów. Warto jednak też zwrócić uwagę na znaczenie bardziej niszowe. W świecie angielskojęzycznego stand-upu „hack” to jedna z najgorszych obelg, jakie komik może usłyszeć od innego komika.
Sam serial opowiada o swojego rodzaju zderzeniu pokoleniowym. Stand-uperka po sześćdziesiątce zatrudnia młodą pisarkę komediową (no i znowu te tłumaczenia – „comedywriter” brzmi jakoś tak lepiej…), żeby pomogła jej stworzyć nowy program.
Ponieważ obydwie Panie są raczej trudne, dochodzi do wielu zabawnych i niemal równie wielu dramatycznych sytuacji.
3. Amazon Prime Video
Warto przyjrzeć się też ofercie stand-upów na platformie Amazon Prime. Znajdziemy tutaj speciale komików, którzy bili rekordy popularności w tak zwanych latach zerowych (2000-2010 :)).
Na Primie obejrzymy nowe speciale Jima Gaffigana i Russela Petersa. Do tego możemy rzucić okiem na program Jeffa Durnhama, który pomimo że zajmuje się brzuchomóstwem (tak, biega po scenie z kukiełkami), uważany jest za przedstawiciela kultury stand-upowej.
Amazon Prime jest nie tylko platformą streamingową, ale też swojego rodzaju wypożyczalnią wideo. Za dodatkowe dziesięć złotych możemy tutaj obejrzeć wiele produkcji spoza głównej biblioteki- na przykład speciale Kevina Harta.
Na czym oglądać te całe stand-upy?
Platform do wyboru są niemalże dziesiątki. Kilka wymieniłem powyżej. O jeszcze kilku wspomnę pod spodem. Pojawia się jednak pytanie, na jakim urządzeniu oglądać występy.
Jeśli często podróżujecie, na pewno spodoba Wam się Ipad taki jak ten: https://www.euro.com.pl/ipad-i-tablety-multimedialne,seria!apple-ipad-pro.bhtml. Jestem przekonany, że świetnie sprawdzi się jako urządzenie do oglądania stand-upu w pociągu czy autobusie.
Youtube – kwatera główna polskiego stand-upu
Jeśli chcecie oglądać polski stand-up bez ograniczeń i niemalże bez końca, nie ma lepszego miejsca niż Youtube. Dziesiątki komików dwoi się i troi, żeby opublikować co roku jeden długi (30 do 120 minut) program.
Siłą rzeczy tych nagrań już się trochę nazbierało.
Do tego należy doliczyć nowy, bardzo ciekawy trend. Coraz więcej komików tworzy na Youtuba formaty specjalne. Publikowane są z dużą regularnością i często więcej niż w połowie opierają się na improwizacji.
Tutaj warto wymienić:
- Litości. – trzech komików rozmawia ze sobą i z widownią. Ta ostatnia w dowolnym momencie ma prawo krzyknąć „Litości!”. Po takim zawołaniu stand-uperzy powinni zmienić temat, ale od samych twórców wiem, że delikatnie mówiąc nie zawsze to robią :)
- Z kartki – widownia zapisuje pytania na paskach papieru. Michał Leja z gośćmi na nie odpowiada.
- Masz Minutę – jeden z hitów stand-upowego Youtuba. Mix talent show, roasta i podcastu. Komicy mają na swój występ jedną minutę. Jury złożone z profesjonalistów ma w teorii ich oceniać. W praktyce program o wiele częściej sprowadza się do luźnej i bardzo sympatycznej rozmowy z gośćmi.
A może lepiej posłuchać? – komicy na Spotify (oraz stand-upowe podcasty)
Po komentarzach na Youtubie można poznać, że widzowie stand-upu często są bardziej słuchaczami. Pod nagraniami regularnie pojawiają się informacje typu „tak się śmiałam, że prawie kubki potłukłam przy myciu.”
Tak. Speciale muszą być w HD. A jednocześnie znaczna część widzów będzie ich jedynie słuchać.
I dlatego szukanie programów komediowych na Spotify wydaje się mieć sens. Część komików wgrywa na Spotify krótsze fragmenty swojego stand-upu (takie od 3 do 10 minut).
Nie zapominajmy jednak, że platforma jest światowym centrum podcastów. Nic więc dziwnego, że znajdziemy tutaj również audycje nagrywane przez komików. W tym miejscu wymienię dwie (w tym jedną swoją, bo czemu nie).
BITY
Nie. Bynajmniej nie chodzi o to, że ktoś jest bity. To ostatnie słowo w żargonie stand-upowym oznacza „kawałki materiału” (ja dalej mówię „monologi”, ale jestem pod tym względem dinozaurem).
Sam podcast jest właśnie o bitach. Antoni Syrek-Dąbrowski zaprasza komików, żeby opowiadali, jak powstawał ich ostatni program. Bardzo dobrze się tego słucha!
ZDARZYŁO SIĘ W TRASIE
Mój podcast :) Zapraszam do niego komików, żeby opowiadali o najdziwniejszych występach, jakie im się w życiu zdarzyły.
Jedna z moich ulubionych historii to ta, w której Karol Kopiec pojechał do Pragi, żeby wziąć udział w czesko-słowackim Mam Talent.
Czy audycji dobrze się słucha, nie będę oceniał, bo jest moja :) Na pewno nie może być z nią jednak najgorzej – została nominowana do kategorii Najlepszy Podcast Roku 2025 w plebiscycie Golden Mics.
Instagram, TikTok, Facebook – stand-up jest wszędzie!
Nie chce Wam się oglądać godzinnych programów? Nie ma żadnego problemu. Większość komików regularnie publikuje rolki, shorty, generalnie krótkie wideo.
Przy okazji stand-up w wersji tiktokowej często nabiera nowego charakteru. Komicy walczą o to, żeby wyróżnić w nawale minutowych treści. Czasami przy okazji wzbijają się na szczyty kreatywności.
Jako przykład przytoczę Markusa Monroe. Komik przebiera się za Szatana i gra żarty Pana Piekieł dla pasażerów metra. Tego się nie da odzobaczyć!
A jeśli już wygodnie rozsiedliście się na swojej kanapie i szykujecie się do scrollowania stand-upowych rolek, na pewno przyda Wam się wydajne urządzenie. Na przykład taki iPad taki jak ten: https://www.euro.com.pl/ipad-i-tablety-multimedialne,seria!apple-ipad-mini.bhtml.
Nietypowe i zaskakujące miejsca do oglądania stand-upu
W tej części tekstu zamieszczam obiecane na początku mało znane platformy z występami stand-uperów.
1. Strony internetowe komików
Ostatniego programu Abelarda Gizy nie ma na Youtubie. Aby obejrzeć „Summertime” musimy wejść na jego stronę i wykupić dostęp za 19,99 zł.
Inni komicy nie mogą pozwolić sobie na ten sam ruch co gwiazda z Trójmiasta. Żeby sprzedawać swój program na prywatnym VOD, jednak trzeba być ikoną. Część stand-uperów możemy natomiast obejrzeć na stronie standHUB.pl. Znajdziemy tutaj między innymi programy Adama van Bendlera, Wiolki Walaszczyk czy Błażeja Krajewskiego.
Niektóre produkcje są przedstawiane jako wersje rozszerzone. Właściwie wszystkie w opisie mają adnotację „bez cenzury”. Bądź co bądź na prywatnej platformie komicy mogą publikować, co im się podoba, bez obawy, że ich programy otrzymają złowieszczego żółtego dolara.
2. NextUP Comedy
Stand-up jest niesamowicie popularny nie tylko w Polsce ale też na całym świecie. I ten fakt wykorzystuje platforma NextUP Comedy.
Tak, zgadliście, jest to ponadnarodowe medium poświęcone stand-upowi. Przeglądając ofertę, nie znalazłem właściwie żadnych nazwisk, które bym wcześniej znał (amerykańskich ani tym bardziej polskich). Ale postrzegam ten fakt jako zaletę a nie wadę.
Dzięki NextUP możemy odkrywać niezliczone speciale stand-upowe oraz zbliżone do nich występy – show skeczowe czy też komedię serwowaną przy fortepianie.
Co ważne, część występów jest streamowana na żywo, co daje nam namiastkę udziału w występie.
Jak widzicie, na NextUP jest co oglądać.
3. Plauzzable
Plauzzable to bezpośrednia konkurencja dla NextUP Comedy. Platforma jeszcze mocniej stawia jednak na występy online.
Tutaj stand-upy są grane jak w szczytowym momencie pandemii – w domu przed internetowymi kamerkami.
Widownia również zasiada przed swoimi urządzeniami i daje komikom wirtualne owacje. Doświadczenie tyleż ciekawe, co alternatywne.
4. Comedy Night (Gra)
Czym jest Comedy Night? Ciężko powiedzieć jednoznacznie. W bibliotece Steama figuruje jako gra. W rzeczywistości jest jednak raczej symulator czy bardzo alternatywna forma chatroomu.
W tej „grze” możemy jako swój avatar wskoczyć na scenę i opowiadać żarty. Możemy też zasiąść na widowni i buczeć na gadające do mikrofonu animki.
Produkcja jest nietypowa, ale daję jej twórcom plusa za kreatywność
Screenshot z tworzenia postaci do Comedy Night.
ARTYKUŁ, który właśnie przeczytałeś, jest SPONSOROWANY i powstał w ramach płatnej współpracy.