Kontynuując trend z poprzedniego posta będę zagęszczał ilość stand up’u na blogu, który stand up ma w nazwie. Często, kiedy już zdarzy mi się pochwalić, że zajmuję się między innymi tą formą komedii, zostaję zasypany masą pytań. Co to takiego jest? Z czym to się je? Oraz z reguły na końcu – czym to się właściwie różni od monologu? Nie będę ukrywał, że z tym ostatnim miewam problem. Postaram się więc znaleźć odpowiedź, nie tylko po to, żeby mieć ją gotową, kiedy któraś dawno niewidziana ciotka zacznie wypytywać, ale też dla siebie.
Przede wszystkim, stand up jest monologiem, ale nie każdy monolog jest stand up’em. Przypadki stand up’u, którego nie można nazwać monologiem zdarzają się rzadko, a konkretnie, natknąłem się tylko na jeden – bliźniaków Sklar. Ci panowie występują we dwóch, ale mają uwspólnione spojrzenie na rzeczywistość i ogólnie zachowują się jakby byli jedną osobą (jednojajowi to im łatwiej). Czytaj dalej „Czym różni się stand up od monologu?”