Odpadki na wagę złota

Te ścinki, te resztki, które zaraz tutaj wypiszę, tak naprawdę nie zasługują na odrzucenie. Moim subiektywnym zdaniem prezentują się nieźle, uważam że nie są najgorsze i właściwie powinienem nad nimi pracować. Szukać dla nich przytułku w którymś skeczu, monologu, programie. Niestety nigdzie dla nich owego miejsca nie widzę… Dlatego, jako zły autor-ojciec pozbywam się tych tekstów-dzieci i zsyłam je na wieczne wygnanie do kosza na twórcze odpadki. Czytaj dalej „Odpadki na wagę złota”

Blogowanie to komentowanie

To nie jest post poradnikowy! To nie jest post poradnikowy! To nie jest post poradnikowy! To nie jest post poradnikowy!

To są jedynie moje luźne przemyślenia na temat blogowania.

Jestem tutaj nowy. Pisząc tutaj, na myśli blogosferę. Założyłem bloga pięć miesięcy temu, od czterech prowadzę go aktywnie. Mniej więcej dwanaście tygodni temu zdałem sobie sprawę, że moje blogopisanie przeradza się w uzależnienie. W czerwcu nałóg osiągnął apogeum, bo opublikowałem aż dwadzieścia osiem postów. Aktualnie staram się pisać mniej, trzymać poziom trzech wpisów tygodniowo. Za to większą uwagę przykładam do komentowania. Czytaj dalej „Blogowanie to komentowanie”

Nie pomogłem Jurkowi Bożykowi w tramwaju

bożykZacznę tak…

Jeśli chrześcijanie mają rację, kocioł w piekle, na który i tak już zasłużyłem, zostanie zamieniony na prywatny piekarnik z termoobiegiem, termosondą i innymi termobajerami.

Jeśli buddyści mają rację, odrodzę się jako niedorozwinięta pchła żyjąca na tyłku trędowatego sznaucera.

Jeśli muzułmanie mają rację, jestem kilka dziewic w plecy.

Jeśli jestem bohaterem kiepskiego filmu, ostatnia scena będzie pokazywać, jak toczę się na wózku i proszę ludzi o pomoc. I oczywiście, nikt tej pomocy nie będzie chciał mi udzielić. Czytaj dalej „Nie pomogłem Jurkowi Bożykowi w tramwaju”

Lekka nostalgia za byciem Pokraką

totakapokrakaRóżne, często dosyć dziwne rzeczy człowiek robi z nudów. Ja, całkiem niedawno temu, właśnie z nudów wpisałem w Google nazwę swojego pierwszego kabaretu… Okazało się, że jego strona istnieje, ma się dobrze i dalej wisi w sieci (link pod banerem powyżej). Powodowany tym samoodkryciem  i prawdopodobnie, właśnie nudą postanawiam o formacji Totakapokraka napisać. Czytaj dalej „Lekka nostalgia za byciem Pokraką”

Czy da się podkręcić swój biologiczny procesor?

cerebrexKiedyś, gdzieś przeczytałem bądź usłyszałem, że nikt nie ma zbyt dużo pieniędzy, ani zbyt mało rozumu. Nie pamiętam, kto jest autorem sentencji, ale wydaje mi się, że ktoś istotny – ktoś z wysokiej ligi, w której grali Kartezjusz, Kirkegard i Sartr. Jeden z tych gości, którzy wytworzyli listę aforyzmów dłuższą niż supermarketowy rachunek siedmiodzietnej rodziny przed świętami

Po co przytoczyłem to stwierdzenie? Oczywiście, żeby się z nim pokłócić. W miarę zgadzam się z częścią pierwszą – niezależnie od tego ile masz na koncie, zawsze znajdzie się coś na co w ciągu cię nie stać – lot w kosmos, prywatny kraj. Wydaje mi się jednak, że druga część nie jest prawdą. Zależy jak definiować rozum, ale jeśli jako inteligencję, to ludzie chcą mieć jej więcej. Po to całe tabuny młodych gnają na studia, podejmując absurdalne kierunki jak filozofia, żeby później móc zabrylować w towarzystwie, albo na blogu, że słyszeli takie nazwiska jak Kartezjusz, Kirkegard i Sartr (na szczęście na filozofię nie poszedłem, ale i tak bryluję) i  w efekcie wyjść na bardziej inteligentnych. Czytaj dalej „Czy da się podkręcić swój biologiczny procesor?”

Sprawdź ofertę występu z żartami na temat branży. Stand-up na imprezę firmową