Blog o Komedii i Rozrywce
Pewnie się zastanawiacie, co to u diabła jest channelnaming. Otóż jest to głupie określenie, które właśnie wymyśliłem. Nie ma czegoś takiego. Nie istnieje też uniwersalna metoda na nazwanie kanału.
W tekście omawiam za to kilka popularnych podejść do tego zadania. Przejrzyjcie sobie. Może akurat znajdziecie tutaj inspirację.
Czytaj dalej „Jak nazwać kanał na Youtube? – 7 metod channelnamingu”Jestem Biskupem. Takie mam nazwisko i wiadomo, że tego się nie wybiera. W moim wypadku jednak jakoś tak się złożyło, że od dziecka jestem ateistą. Przyjemna ironia.
Siłą rzeczy część materiałów na moim kanale YT to treści ateistyczne. Pod spodem możecie je przejrzeć. Może akurat coś Wam się rzuci w oko ;)
Filmik opublikowany w wigilię 2020. Stanowi alternatywny poradnik dokonywania apostazji. Mówi co zrobić, aby zasłużyć na ekskomunikę.
P.S. Polecam komentarze. Paru wierzących uskutecznia tam dosyć ostrą walkę ideologiczną.
Czy są jakieś dowody na istnienie Szatana? Tak. Śrubki, które egzorcyści noszą przy sobie i pokazują na lewo i prawo.
Wiedzieliście, że Kościół Latającego Potwora Spaghetti powstał w ramach walki z kreacjonistami? Więcej poniżej.
P.S. Z tego filmiku jestem wyjątkowo zadowolony, więc nie dziwcie się, że znajdziecie go w 50 000 miejsc na moim blogu.
Drugi filmik o sektach. Tym razem o tych, które czczą UFO.
Zastanawiacie się czasami, skąd się wzięły te reptiliany? Tak zasadniczo to pan z filmiku poniżej je spopularyzował.
O tym, że są ludzie na tyle głupi, żeby wierzyć w reptilian, wie już właściwie każdy. Nie każdy słyszał za to o teorii QAnon.
Ciekawy przypadek. Teoria spiskowa z elementami religii. A jej mesjaszem jest Donald Trump.
Religie próbują dorwać młode umysły. Im wcześniej, tym lepiej.
I czasami efekty takiego polowania bywają naprawdę przerażające.
W sumie to przed pandemią robiłem głównie stand-up. Tutaj kawałek o moich przygodach z tatą, księdzem i siostrzeńcem (spokojnie. Brak wątków pedo.)
Jak rozumiem, zaświtała Wam w głowach myśl, żeby pooglądać śmieszne kanały na YT i w ich poszukiwaniu weszliście w Google. Nie ma problemu. Niosę Wam w darze trzynastu twórców. Niektórzy zabawnie komentują wszechświat, inni wkręcają, a jeszcze inni cóż, robią lolcontent w swojej najbardziej pierwotnej postaci.
Mnie bawią. Czy okażą się zabawni dla Was? Well. We will see.
Przy okazji mam dla Was informację bonusową. Te trzynaście kanałów poniżej jest kluczem do otworzenia skarbca z nieskończoną wręcz ilością treści komediowych. Jak to? A tak to, że jak klikniecie we wszystkie filmiki, algorytm powinien zasypać Was tonami stężonej wideo-beki.
Nie ma za co.
Czytaj dalej „13 śmiesznych kanałów na Youtubie (lolcontent overload!)”Youtube niestety już nie jest TikTokiem. Nie daje wyświetleń za darmo. W tym momencie, żeby się wybić, trzeba mieć pomysł na swój kanał. Trzeba dobrze wybrać niszę i tak opracować format, aby wyróżnić się na tle konkurencji.
Dzisiaj przedstawię listę kanałów, którym udało się znaleźć ciekawe i oryginalne koncepcje serii. Pochodzą z zagranicy – głównie z USA.
Być może jeden z formatów będzie Wam odpowiadał. Może też okazać się inspiracją, dzięki której wpadniecie na własny pomysł na kanał YT.
Czytaj dalej „23 pomysły na kanał YT, które sprawdziły się w Stanach”Przez lata Youtube był bardzo przychylny długim treściom. Dobre zasięgi generowały filmiki liczące sobie kilkanaście minut czy nawet pół godziny (oczywiście ta zasada nie odnosi się do wszystkich nisz). W ciągu ostatnich lat na swój sposób wróciły do łask krótkie materiały.
Youtube Shorts to wertykalne filmiki o długości poniżej minuty. Wyświetlają się w osobnej sekcji (tak zwane półce).
Tak, zgadza się! Mają być konkurencją dla TikToka – sposobem na zatrzymanie tych widzów, którzy chcą obejrzeć ciąg, szybkich, niepowiązanych ze sobą produkcji (#dużesłowo).
Shorty mogą jednak okazać się też sposobem na zyskanie dodatkowego ruchu niskim kosztem.
Czytaj dalej „12 rzeczy, które musisz wiedzieć o Youtube Shorts”Czas dłuższy temu napisałem tekst, w którym wyraziłem swoje zdanie na temat kilku zjawisk komediowych istniejących na polskiej scenie. Wspomniałem tam więc o impro, stand-upie (pchającym się do impro), kabarecie (pchającym się do impro i stand-upu) oraz aktorach komediowych (wpychających swoje zadzierzgnięte w górę przez nadmiar ćwiczeń impostacyjnych nosy we wszystkie trzy powyższe nurty). O każdym z tych scenicznych trendów wystosowałem dwie opinie: wredną i w miarę obiektywną.
Sam nie wiem dlaczego, ale wtedy, ten rok z okładem temu, w ogóle nie patrzyłem poważnie na komediowych Youtuberów. Być może zaważyło to, że serwis przez ten czas mocno się rozwinął, a nawet rozbuchał. Być może częściowo chodziło też o fakt, że w tamtym momencie zetknąłem się jedynie z ortodoksyjnie gównianymi próbami prowadzenia humorystycznych kanałów w serwisie Youtube. Czytaj dalej „Youtuberzy – piąta noga komedii”
